Ci, co mogli mnie pochwalić, pogratulować, czy powspółczuć:


nolucky

06.03.2005 :: 00:11 :: cgu125.neoplus.adsl.tpnet.pl
ojć, ktoś tak szybko skomentował, miło mi :-)

Co do Tolkiena- zacząłem niedawno Hobbita czytać, nawet mnie się podoba...



biedronka

05.03.2005 :: 20:37 :: cgj75.neoplus.adsl.tpnet.pl
No Potter jak najbardziej ale dla mnie Tolkien to masakra-filmy fajne ale ksiazki sie ciezko czyta.Pozdrawiam





Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów

Wróciłem! Po dłuższym namyśle, tam, na nartach(wiadomo... siedzisz na krzesełku, wjeżdżasz na górę i opierasz podbródek na pięści), wymyśliłem, a raczej doszedłem do wniosku, iż mogę się nazywać szczęściarzem, ale w kwestii materialnej. Owszem- Rodzice mnie kochają, tata nie jest alkoholikiem, no... ale tego czegoś brakuje, nie?

Na wyjeździe, przy pewnym obiedzie miałem zupę pieczarkową. Tfu, pfu, rzyyyg! Spróbowałem, lekko sobie wmawiałem, ze mi nie smakuje, ale gdy się zamyśliłem, a po chwili z tego stanu wyrwałem, okazało się, że mi smakuje! A skoro pieczarki smakują jak grzyby, okazuje się, że wreszcie je polubiłem!. Ogólnie tego tygodnia, pod żadnym pozorem, spisać na straty nie mogę. No i wreszcie będę mógł uważać się za prawdziwego fana książek fantasy, bo po przeczytanej całej sadze Harrego Pottera (a dokładniej 5 aktualnie dostępnych książkach), Wiedźmina, zacznę zakupioną mi dzisiaj sagę Władcy Pierścieni autorstwa J. R. R. Tolkiena, zaczynając od książki Hobbit, czyli tam i z powrotem, a kończąc na Powrocie Króla. Pozdrowienia!